Największe wygrane w historii ruletki

Ruletka przyciąga od wielu lat. Ta słynna gra stołowa w przeciwieństwie do innych propozycji kasynowych, nie wykorzystuje kart. Jej prostota wykorzystana była zresztą w wielu filmach, w tym w James’ie Bond’zie. Nic zatem dziwnego, że popularność rosła, a tym samym wzrastała ilość śmiałków, którzy chcieli wygrywać duże pieniądze. O ile wiele osób traciło fortuny, tak znalazło się kilku takich, co sięgali z kolei po wiele milionów premii. Po prostu, za kilka godzin udanej, jak widać, rozrywki. Poniżej pragniemy przedstawić najpopularniejsze przypadki tego, jak wygrywano przy ruletce w lokalach stacjonarnych. Przekonajcie się, jak prezentują się bieżące rekordy i jak porównują się np. do blackjacka.

Poznaj historie wysokich wygranych

Poznaj historie wysokich wygranych w ruletkęBiznesman zgarnął 3,5 mln dolarów

W styczniu 2017 roku biznesman Pedro Grendene Bartelle zabrał do domu 3,5 miliona dolarów, grając we francuską ruletkę w hotelu Conrad w Urugwaju. Zamiast polegać na głupim szczęściu, Bartelle zrobił to po swojemu. Zaczynał od puli 35 000$. Skoncentrował swoje żetony na liczbie 32, modyfikując swój „Kompletny zakład”, aby uwzględnić otaczające go liczby i zabezpieczyć opcje. Po pierwszym szczęśliwym spinie pojawiło się czerwone 32, a jego pieniądze pomnożono przez 10. Bardzo sprytny i śmiały ruch dla brazylijskiego gracza, który odebrał jedno z największych wygranych w ruletce, jakie kiedykolwiek odnotowano.

Ashley Revell pokonał swoje życiowe oszczędności

To jedna z najbardziej szalonych historii kasynowych w dziejach. Brytyjski biznesman, Ashley Revell zapewnił sobie nieprawdopodobną wręcz wygraną. W 2004 roku wypłacił wszystkie swoje oszczędności życiowe, sprzedał dom, samochód, prywatną posesję i… postawił wszystko na ruletce. Wszystko w Hard Rock Casino w Las Vegas. Doprowadziło to do tego, że pewien reżyser nakręcił o tym mini serial! W jednym z najbardziej epickich ujęć, złapanych na kamerze, pocałował piłeczkę i umieścił wszystkie swoje oszczędności na czerwonym polu. Piłka upadła na czerwonym polu nr. 7, dzięki czemu facet podwoił natychmiastowo swoje środki. Szaleniec?

Mike Ashley z Newcastle i wielka wygrana

Futbolowy potentat Mike Ashley wygrał 1,3 miliona funtów w 2008 roku po tym, jak wszedł do londyńskiego Fifty Casino i postawił kilka zakładów na swoją szczęśliwą liczbę - 17. 17 jest jednym z najczęstszych zakładów w ruletce, ponieważ leży ona dokładnie na środku stołu. Ashley z pewnością wykorzystał wszystkie większość swoich prób. Niecałe 15 minut po tym, jak szef Newcastle United wszedł do lokalu, zgarnął ponad milion zysków. Chociaż był już wtedy 34 najbogatszym człowiekiem w Wielkiej Brytanii, zamienił swoje 480 000 funtów na ponad dwukrotnie więcej. Gdy piłka wślizgnęła się w szczelinę numer 17, Ashley spokojnie oznajmił krupierowi: „To mi wystarczy, dziękuję bardzo”. Sukces zawdzięczał sprytnemu zakładowi, który obejmował kompletny zakład, w którym obstawiał każdą kombinację, w tym liczbę 17. Jego żetony otaczały jego liczbę główną w każdy możliwy sposób.

Sir Philip Green wywalczył miliony… ponownie

W 2004 roku zapalony gracz i miliarder Philip Green wygrał ponad 2 miliony funtów w Les Ambassadeurs w Londynie. Wszystko za sprawą gry European Roulette, w której niespełna rok wcześniej wygrał milion funtów. Jego chęć obstawiania wielkich zakładów z pewnością się opłaciła. Zabrał do domu ogromną sumę. Kasyno z kolei ogłosiło, że ich zyski znacznie spadły z powodu wygranych Greena. Ekskluzywny salon gier był co prawda przyzwyczajony do ogromnych zakładów i wypłat, ale to zupełnie nowy poziom wygranych. Uważa się, że Green postawił zakłady na mieszankę liczb. Nigdy nie twierdził, że ma system lub „ulubioną liczbę”. Raczej miał szczęście - jego losowa liczba dała wypłatę 35:1.

Człowiek, który pobił Monte Carlo

Sir Philip Green wywalczył miliony… ponownieChociaż współczesne wygrane w ruletce są niezwykle imponujące, największą wygraną w tej grze w historii zdobył Joseph Jagger. To właśnie on w 1881 roku pokonał słynne kasyno i zgarnął ponad 5 milionów dolarów w dzisiejszej walucie. Właściciel fabryki tekstyliów z Yorkshire spędził kilka tygodni analizując wzory stołów w Monte Carlo, po czym stwierdził, że pojawiło się bardzo nieznaczne obciążenie, które można było wykorzystać w odniesieniu do wypadających liczb. Wykorzystał te informacje do obstawienia najczęściej pojawiających się wyników. W ciągu kilku dni obstawiał małe zakłady, gromadząc swoje pieniądze, zanim ostatecznie postawił duże zakłady. Wygrał na tamtym etapie ponad 2 miliony franków, które w tym czasie warte były od 5 milionów do 7 milionów dolarów. Historia Jaggera przyczyniła się do powstania wielu poradników, które opierają się na podobnej strategii monitorowania stołów. Trzeba w końcu wziąć pod uwagę, że z wiekiem stoły się zużywają, często tworząc mniejsze czy większe wgłębienia. Ostatecznie z tego powodu dane liczby padają wcześniej. Praktyka jest jednak szeroko monitorowana przez samych operatorów, dzięki czemu wszelkie anomalia odchodzą już do lamusa.

Podsumowanie

Najwyższe wygrane w ruletce nie są co prawda tak imponujące jak przy blackjacku, ale trzeba też jasno zaznaczyć, że specyfika tych gier jest bardzo różna. Rozdanie kart przy tej drugiej grze wiąże się z możliwością wywalczenia 21 oczek lub wartości najbliższej – lecz nie większej. W ruletce z kolei przy dobrych wiatrach wystarczy obstawić pola czerwone lub czarne. W ich przypadku szansa na wygraną wynosi (przy stole europejskim) niecałe 50%. W blackjacku wartość ta jest jednak dużo niższa i to bez względu na to, jakie strategie wykorzystacie, włączając w to nawet liczenie kart. Siłą rzeczy nie będzie zaskoczeniem, że wygrana jest nieporównywalna. Z drugiej jednak strony gracze przy ruletce grają zwykle spokojniej, za niższe kwoty, co nie prowadzi do tak spektakularnych zwycięstw. A w praktyce wystarczyłoby postawić milion dolarów na pole o wskazanym numerze, by móc wygrać 35 razy więcej. Przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że szansa na to jest naprawdę mała i praktycznie tylko w filmach zdarzają się takie właśnie cuda. Tu jednak musimy stanąć w obronie kasyn – bo przecież bez ryzyka nie ma gry, a gracze blackjacka świetnie to rozumieją.

Czy zatem w ruletce wygrać można dużo? Przykłady powyżej jasno pokazują, że tak. Warto odnotować, że istnieje mnóstwo taktyk i strategii, które wykorzystywane są na co dzień do kumulowania swoich środków. Nawet popularne podbijanie zakładów przy wygranej i gra za stałą stawkę przy porażce, wykonuje pewną robotę z której skorzysta wielu graczy. O innych zagadnieniach z tego tematu, nie tylko w kontekście gry w lokalach stacjonarnych, przeczytać możecie na łamach naszego serwisu. Czekają także szczegółowe wieści o bonusach, dodatkach i wszelkiej maści uzupełnieniach, które pomagać będą w sięgnięciu po prawdziwą fortunę. Spróbujcie, gry testowe dostępne są w końcu za darmo.